Gdzie na weekend w Bieszczady?

Atrakcje Bieszczad: Lasumiła
W Bieszczady z przewodnikiem – sprawdź, czy Lasumiła to najgrubsza jodła w Polsce

Lasumiła to najgrubsza, znaczy się największa, najstarsza i w ogóle naj naj jodła w Polsce. Mimo że jestem przewodnikiem po Bieszczadach, to szczerze mówiąc, nie wiem, skąd wziął się pomysł na to „naj” z drzewami. Może dlatego, że Lasy Państwowe prowadzą rabunkową gospodarkę leśną. Głupio byłoby lansować działkę, z której pozyskano najwięcej drzewa i prowadzić zrywkową drogą trasę do pustego pola.
Lasumiła – laureatka konkursu na największą jodłę i bieszczadzka atrakcja warta zobaczenia
Końcówka 2013 roku obfitowała w bardzo silne wiatry. Najgrubsza jodła w Polsce, rosnąca sobie radośnie na stoku górskim w bieszczadzkich Pszczelinach postanowiła zwalić się pod naporem wiatru. W ten sposób natura pokonała drzewo, które w swojej podstawie miało dziuplę, będącą niedźwiedzią gawrą. Wkrótce znaleziono jej następczynię. To jodła z Jabłonek, która liczy sobie 165 cm średnicy na wysokości 130 cm (tzw. „pierśnicy” – taki parametr leśnych siepaczy) oraz 519 cm w obwodzie. Lasy Państwowe zorganizowały konkurs na imię drzewka i wygrało Lasumiła. Odwiedzając jodłę, sam ocenisz czy to trafne imię dla tak okazałej bieszczadzkiej atrakcji.
Czy, aby Lasumiła jest największa? Czyli ciekawostka od przewodnika po Bieszczadach
Kilka razy, w różnych okolicznościach słyszałem, że Lasumiła wcale nie jest największą jodłą, ale ze względu na mikropolitykę regionu, nadleśniczowie dogadali się, że to właśnie ona nadaje się idealnie na ciekawą atrakcję bieszczadzką.
Odkrywanie Lasumiłej- największej jodły
Kiedy sam szukałem Lasumiłej, jeszcze przed wytyczeniem ścieżki, miałem okazję Land Roverem ganiać żubry. Później wydeptywałem niemrawo ucierający się szlak przez las do Lasumiłej. Jako przewodnik po Bieszczadach, który niejedno w tym regionie już widział, będę z Tobą szczery: obecnie przy jodle jest sporo śmieci, a sama trasa również nie zachwyca. Mimo to polecam zobaczyć okazałą jodłę, warto zrobić sobie tu przerwę, jadąc z Cisnej i rozprostować kości.

Trasa do Lasumiłej – wskazówki od bieszczadzkiego przewodnika
Na wjeździe do Jabłonek (49°16'02.3"N 22°17'18.6"E) trzeba skręcić w prawo. Szutrówką jechać i jechać. W lecie, gdy jest gorąco, po niecałym kilometrze po prawej stronie znajduje się zbiornik przeciwpożarowy i wiata (49°15'42.1"N 22°17'46.4"E). W czasie deszczu jest miejsce na małe co nieco, a w upał można się zamoczyć. Od stawu, po tuż ponad kilometrze, z szutrowej drogi odchodzi ostro w prawo i w dół droga gruntowa. Na skrzyżowaniu są/były kręgi betonowe (49°15'09.2"N 22°18'13.1"E). Na wyprawie z bieszczadzkim przewodnikiem w tym miejscu porzucamy auto i dalej idziemy per pedes. To zejście na dół jest najfajniejsze. Z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że w dół, a potem już tylko pod górę. Drugi to taki, że ścieżka miewa koleiny, bywa podmokła i można tam spotkać salamandry. Jest też coś ciekawego. Tuż przy potoku, w wilgotne dni, na ścieżce, bywają naturalne wycieki ropy naftowej. Dalej dochodzimy do potoku, przez mostek lub po kamieniach przechodzimy na drugą stronę i kierujemy się do góry. Niecałe sześćset metrów dalej znajduje się osławiona bieszczadzka atrakcja Lasumiła (49°14'54.5"N 22°18'03.1"E).
.

