Bieszczadzki Przewodnik "Nieodkryte Bieszczady", Krzyż w Rabem
Pierwsze odkrycie związane z Bieszczadami w aspekcie band UPA. W sam raz do przewodnika po Bieszczadach

Pamiętam jak znaleźliśmy z ojcem to miejsce. To były czasy, kiedy na przełęcz Żebrak można było wjechać bez obaw o uciążliwości nadleśnictw. No i auto było wysoko zawieszone, więc nadwozie pozostawało nad pokrywą śnieżną. Fajny czas. Dużo w tamtym okresie poznałem nowego. Wiele z odkryć tamtego czasu znalazło się w Bieszczadzkim Przewodniku.

Pamiętam, że jechaliśmy z chatki w Huczwicach szukać chaty pod Chryszczatą. Minęliśmy kruszarkę i dalej w stronę bazy namiotowej. Było wszędzie biało. Śniegu po jaja i często sypało dalej. Jeszcze przed wypałem zauważyłem coś dziwnie ciemnego na śniegu. Zatrzymaliśmy się, wyskoczyłem zobaczyć. Dwukrotnie przekroczyłem potoki, potem kawałek w głębokim śniegu i już byłem pod drzewem.
Zatkało mnie.

 

Drodzy Państwo!
Bardzo proszę nie rąbać wiecej tego drzewka. Posadziła je moja matka 3 maja 1937 r. Sadziła je i płakała za swoimi dziećmi.
Za grzeczność Państwa bardzo dziękuję.

A obok krzyż:

 

Ś.P. 
24 12. 1936
OD RABSKICH BANDYTÓW BYŁO PALONYCH 5 DUSZ RODZINY WOŁKOWYJSKICH
WIECZNY ODPOCZYNEK

 

Bieszczadzki Przewodnik "Nieodkryte Bieszczady", Krzyż w Rabem

Bieszczadzki Przewodnik "Nieodkryte Bieszczady", Krzyż w Rabem

Bieszczadzki Przewodnik "Nieodkryte Bieszczady", Krzyż w Rabem
Rozejrzałem się po okolicy, faktycznie miejsce w sam raz żeby spodziewać się tu starej chaty. W głębokim śniegu nie było szans na jakiekolwiek rozeznanie. Wróciłem do auta, opowiedziałem co było, powiedziałem że zrobiłem fotografie i pojechaliśmy dalej.
Później jeżdżąc autem w okolicy zawsze spoglądałem w to miejsce ale nie zawsze dostrzegałem krzyż. Czasem trawa była zbyt wysoka, a czasem po prostu myliłem miejsca. I tak z roku na rok, powoli sprawa ulegała zapomnieniu.

  

 

 

Pierwsza wycieczka, pisanie Bieszczadzkiego Przewodnika i bycie Bieszczadzkim Przewodnikiem

Bieszczadzki Przewodnik "Nieodkryte Bieszczady", Krzyż w Rabem
Pierwszy rok mojego pobytu w Bieszczadach, postanowiłem zabrać bliskich znajomych na przejażdżkę. Pisałem właśnie przewodnik i chciałem pobrać współrzędne GPS z tego miejsca. Jak na złość, nie dało rady tam trafić ani za pierwszym razem, ani za drugim. Dopiero trzeci przejazd, bardzo bardzo powolny dał efekt. Krzyż stał nadal w tym samym miejscu. Dotarłem do niego idąc aż po ramiona w bieszczadzkich zaroślach. Na drzewie nie było już kartki. Mocno sfatygowana leżała pod drzewem. Znajomi doszli do mnie, opowiedziałem im o miejscu, o historii. Stali jak wryci choć gzy cięły niemiłosiernie. Spisałem współrzędne i znów miejsce dało o sobie zapomnieć- ale na chwilę tylko.

Chwilę po wyprawach na poszukiwanie zaginionego miejsca zacząłem robić regularne wycieczki. Zatrzymywałem się tam już co raz częściej i częściej. Wydeptała się nawet ścieżka. Spod obsuwającej się ziemi zaczęły wystawać cegły- będące podmurówką piwnicy. Na wiosnę kolejnego roku kupiłem sobie kosę. Nie byle jaką, klepaną! Niezawodny mechanik jak zobaczył mnie z kosą radośnie rznął robotę w kąt i jął objaśniać mi co to kowadełko i jak to składać do kupy. Szybki kurs prawidłowej postawy i ruszyłem z kosą na Rabe. Nie powiem, zdziwiło mnie jaki potencjał jest w tym, mocno osadzonym w historii naszej ojczyzny narzędziu. Kosa cięła wszystko równo- trawę, krzaki, niewielkie drzewka. Czasem tylko zacinała się wbijana w ziemię. Od tamtej pory ścieżka do krzyża była szeroka i wystrzyżona. Powiesiłem też nową kartkę, aby było ją widać.

Bieszczadzkie historie do kolejnego przewodnika ciągle się piszą i ciągle są odkrywane.

Bieszczadzki Przewodnik "Nieodkryte Bieszczady", Krzyż w Rabem

Dolina Rabego kryje wiele historii. W czasie Pierwszej Wojny doliną Rabego schodziła wielka ofensywa mająca na celu odsiecz oblężonemu Przemyślowi. Ofensywa zaczęła się przełęczy Żebrak, w Bystrem praktycznie się już zakończyła. Niedawno został zaorany cmentarz przy starym wypale. Chyba tylko oddaleniu od drogi, nieszczęsne drzewo zawdzięcza ocalenie.

 

Zamów przewodnik po Bieszczadach!

Przekonaj się, że „Nieodkryte Bieszczady istnieją naprawdę”.