
Zdobywamy szczyty Bieszczad. Z mapą i przewodnikiem rzecz jasna.
Czy przewodnik po Bieszczadach jest niezbędny?
Wszyscy jesteśmy himalaistami, alpinistami i taternikami. Jasna sprawa, bycie ekspertem niemal w każdej dziedzinie to nasz sport narodowy. Dopóki nie trzeba dzwonić po ratowników, bo wokół ciemno, głucho i zimno, a mapa została na sklepowej półce. Przesadzam? Pewnie tak, ale nie bez kozery. W Bieszczady podróżuję już od ponad osiemnastu lat i widziałem wiele sytuacji, w których nazbyt duża pewność siebie w połączeniu z ignorancją doprowadzała do niebezpiecznych sytuacji. W jakiekolwiek góry, a już na pewno we wciąż stosunkowo dzikie Bieszczady, ruszamy z przewodnikiem i mapą. Kropka. A, że sam napisałem taki przewodnik to już całkiem inna historia…
Ruszasz na szlak? A mapa Bieszczad już spakowana?
Bieszczadzki przewodnik to nie wszystko. Potrzebna jest jeszcze mapa!
Nieważne, czy w jedziesz w Bieszczady jesienią, zimą, wiosną, czy latem, musisz pamiętać, żeby mieć przy sobie mapę. Jakąkolwiek. Lepsza lub gorsza, zawsze stanowi pomoc w podróży. I żeby była jasność – mówimy o mapie papierowej. Smartfony są fajne, przydatne, pięknie wyglądają, ale zawodzą. Papier nie, papier ratuje nas z ciężkich sytuacji. Wiem, że czasami człowiek daje ponieść się euforii i zauroczony pięknem Bieszczad czuje się nieomylny. To właśnie wtedy najłatwiej o kłopoty. Jeden zły zakręt, nieoczekiwana zmiana pogody i przyjemna górska wycieczka może zmienić się w lawinę problemów. No, chyba że masz przy sobie mapę Bieszczad, prawda?
Masz już mapę? W takim razie pora na przewodnik po Bieszczadach...
Pewnie zastanawiasz się, po co Ci przewodnik? Już tłumaczę. Wycieczki po Bieszczadach dzielą się na trzy rodzaje – miłe i przyjemne, męczące oraz niezapomniane. Te ostatnie są możliwe do zrealizowania wyłącznie z przewodnikiem w plecaku, który pokaże Ci popularne szlaki, ale również kilka mniej znanych miejsc. Z dala od zgiełku i grup turystów znajdziesz urokliwe polany, spotkasz dzikie zwierzęta, pokonasz nieoficjalne szlaki, którymi zwykle poruszają się jedynie ratownicy, a także stare, dziś już zamknięte leśne drogi. Jednym słowem, korzystając z przewodnika po Bieszczadach, poznasz ich prawdziwą twarz – dziką i niebywale piękną.
Przedstawiam: bieszczadzki przewodnik dla dobrych ludzi
Przewodnik po Bieszczadach dla prawdziwego turysty!
Ok, nadeszła pora, by rzucić okiem na najlepszy przewodnik po Bieszczadach. Tak, tak, mój przewodnik. Dla dobrych ludzi, kochających bieszczadzkie krajobrazy lub mających przeczucie, że mogą je pokochać. Jego największy atut? Napisał go człowiek, który niemal dwie dekady spędził w Bieszczadach, a przez ponad trzy lata organizował i prowadził wycieczki po nich. Przewodnik powie Ci, co warto zobaczyć, jak się tam dostać, na co zwrócić szczególną uwagę, a wszystko to w przejrzysty sposób. Podział tematyczny pozwala na szybkie wyszukanie potrzebnych informacji – szukasz punktów widokowych, zajrzyj do rozdziału im poświęconego. Interesują Cię cerkwie? Proszę bardzo, jest rozdział i o nich. Taka struktura naprawdę ułatwia korzystanie z przewodnika. Na koniec to, co najważniejsze – niczego nie przemilczałem. Bieszczady to ziemia, ludzie oraz ich historie, nie zawsze szczęśliwe. Podaję wprost wszystkie informacje o nich, nawet te kontrowersyjne, czy skrzętnie ukrywane przez miejscowych.

Sprawdź w przewodniku, co czeka na Ciebie w Bieszczadach
Bieszczady są cudowne, jednak warto odkrywać je, mając kilkaset stron przydatnych informacji i wskazówek w kieszeni. Mój bieszczadzki przewodnik – mam ogromną nadzieję – pomoże Ci zakochać się w tym niezwykłym skrawku świata. Gwarantuję Ci, że jeżeli spakujesz go do plecaka razem z mapą Bieszczad, to czeka na Ciebie wyjątkowa przygoda, której nie zapomnisz do końca życia. Skąd mam tę pewność? Cóż, doskonale znam Bieszczady i wiem, ile niespodzianek skrywają. Jednak o tym cichosza, nie chcę psuć Ci zabawy. Powodzenia w drodze!